Znany inwestor kupuje spółki wydobywające złoto
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
09 cze 2021, 06:30

Znany inwestor w wartość David Iben stawia na spółki wydobywające złoto

„Obecnie akcje złotych spółek są tanie, bardzo tanie, biorąc pod uwagę fakt, że złoto może przebić 2 000 USD za uncję” – podkreśla David Iben, główny oficer inwestycyjny Kopernik Global Investors.

„Nie wszyscy ludzie mogą stosować inwestowanie w wartość. Trzeba mieć odwagę i znosić ból kupowania tanich akcji, których nikt nie chce. W teorii to jest proste, ale w praktyce trudne. Trzeba mieć specjalne predyspozycje, żeby kupować niepopularne rzeczy” – tłumaczył już nie raz David Iben, założyciel i główny oficer inwestycyjny Kopernik Global Investors.

„Złote spółki” są tanie – przekonuje Iben

Iben potrafi inwestować w wartość i to widać po wynikach prowadzonych przez niego funduszy. Ten mający 438 mln USD aktywów Kopernik International Fund, oraz dysponujący 2,1 mld USD Kopernik Global All-Cap Fund pobiły znacząco konkurencję w ciągu ostatnich 5 lat – wynika z zestawień portalu Morningstar. To wszystko przy niższym ryzyku, niż to podejmowane przez konkurencję.

Warto więc obserwować, co robi Iben. On tymczasem obecnie wziął na celownik „złote spółki” – czyli firmy wydobywcze, kopiące złoto. W jego portfelu są już duże pozycje na akcjach Newcrest Mining, Turquoise Hill Resources, Golden Agri-Resources, Wheaton Precious Metals czy Polyus.

„Obecnie akcje złotych spółek są tanie, bardzo tanie, biorąc pod uwagę fakt, że złoto może przebić 2 000 USD za uncję. Wtedy też zacznie się opłacać budować nowe kopalnie i będzie się to działo w szybkim tempie” – podkreśla Iben.
 

Największe pozycje w portfelu Kopernik International

Największe pozycje w portfelu Kopernik International

Źródło: Barron’s

Stan na koniec kwietnia 2021, stopy zwrotu annualizowane.

Historia notowań Kopernik International Fund na tle S&P500

Historia notowań Kopernik International

Źródło: Morningstar

Zobacz także: Gdzie i jak inwestować gdy inflacja jest wysoka – radzi prof. Aswath Damodaran

Każda „złota spółka” jest inna

Iben podkreśla, że nie można „na ślepo” wkładać „złotych spółek” do portfela, bo każda to inny byt, inne fundamenty i historia, inne perspektywy. Na przykład australijska spółka Newcrest Mining to duża i świetnie zarządzania firma, która generuje potężny cash flow i ma zdywersyfikowany portfel kopalń. „Według nas, jest warta o 100% więcej, niż obecnie wynosi jej kapitalizacja” – podkreśla Iben w rozmowie z magazynem Barron’s.

Z kolei taką spółkę jak Wheaton Iben postrzega jako “bankiera dla kopalń”, bo ona udziela pożyczek innym firmom z branży, a odsetki pobiera od produkowanego złota. „To oznacza, że inwestując w tą firmę uzyskujesz ekspozycję na złoto, ale bez całej tej problemowej otoczki, jaka charakteryzuje większość spółek wydobywczych” – zwraca uwagę ekspert z Kopernik Global Investors.

Iben ma też w portfelu rosyjską spółkę wydobywczą Polyus, która jest według niego handlowana z olbrzymim dyskontem do porównywalnych firm z Zachodu czy z rynków rozwiniętych. „Z uwagi na ogromne ryzyko geopolityczne akcje rosyjskie można kupować tylko wtedy, gdy są one niezwykle tanie. Tak jest w tej chwili. Gazprom jest notowany z około 90-procentowym dyskontem w stosunku do porównywalnych firm” - podkreśla Iben. I warto zauważyć, że ma akcje Gazpromu w portelu.

Warto podkreślić, że Iben nie jest fanem „złotych spółek”. On jest przede wszystkim inwestorem w wartość, który zwraca też uwagę na trendy i sytuację makroekonomiczną. W latach 80-tych XX wieku obstawiał przeciwko złotu. Potem przez wiele lat był neutralny w stosunku do kruszcu i spółek wydobywczych. Jego zainteresowanie „złotymi spółkami” rosło stopniowo od 2007 roku.

Kim jest David Iben

Warto też zwrócić uwagę, że od 12 miesięcy około jedna trzecia portfela Kopernik International to… gotówka. Iben bardzo ostrożnie podchodzi do inwestowania i kupuje tylko te akcje, które według niego są prawdziwą okazją inwestycyjną, z punktu widzenia inwestowania w wartość. Ma blisko 40 lat doświadczenia rynkowego i wie, że potrzebna jest cierpliwość.

Iben zaczął karierę w Farmers Group w 1982 roku jako analityk rynku akcji. To był czas, gdy stopa procentowa w USA wyznaczyła szczyt, a potem zaczął się wielki rynek byka na Wall Street. „Byłem niezmiernie szczęśliwy z tego powodu, że ktoś chciał mi płacić za to, że mogę realizować swoje hobby, czyli analizować spółki giełdowe. Nadszedł niezwykle owocny czas w moim życiu” – wspomina Iben.

Po 14 latach pracy w Farmers przeszedł do Cramblit & Carney, a chwilę potem założył z kolegami firmę Tradewinds Global Investors, gdzie zarządzał portfelami do 2021 roku. W 2013 roku Iben wystartował ze swoim własnym biznesem – firmą Kopernik, która obecnie ma około 6,2 mld USD w zarządzaniu. Ukończył University of California, a tytuł MBA zdobył na University of Southern California Marshall School of Business.

Autor inspirował się tekstem “A Longtime Value Manager Is Betting on Gold Stocks. Here’s Why” z magazynu Barron’s.

Zobacz także: 10 porad od inwestora, który zarobił 1 mld USD na szortowaniu funta

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.