Przejdź do treści
Kategoria::
Kategoria

Alert legislacyjny: Rząd dereguluje i wprowadza ułatwienia dla farm wiatrowych, ale proponuje za małe dofinansowanie

Rząd pracuje nad ustawą mającą na celu deregulację prawa gospodarczego oraz zniesienie barier administracyjnych. Wśród proponowanych rozwiązań znalazły się także przepisy dotyczące rozwoju małych farm wiatrowych.


Obszar – wiatraki, proces budowlany i praca wyspowa

Projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu deregulacji prawa gospodarczego i administracyjnego oraz doskonalenia zasad opracowywania prawa gospodarczego przewiduje nowelizację ustawy Prawo budowlane i ustawy o odnawialnych źródłach energii, co ma umożliwić budowę elektrowni wiatrowych o wysokości od 3 do 12 metrów bez konieczności uzyskania pozwolenia na budowę oraz włączyć do systemu elektroenergetycznego tzw. instalacje wyspowe czyli instalacje niepodłączone do sieci publicznej.

Ścieżka legislacyjna

Na chwilę obecną projekt ustawy jest przedmiotem prac Rady Ministrów i znajduje się on na etapie opiniowania.

https://pixabay.com/photos/windmills-wind-turbine-wind-farm-6626200/


Wiatraki bez pozwolenia, instalacje off-grid oraz mikro i małe instalacje

Na mocy nowych przepisów ustawy Prawo budowlane będzie można postawić instalację wiatrową o wysokości od 3 do 12 metrów bez uzyskania pozwolenia. W związku z proponowanymi przepisami zmianie ulegną też definicje mikro- i małej instalacji OZE, aby obejmowały one również instalacje off-grid, czyli instalacje wyspowe, które nie są podłączone do sieci publicznej.

Rozwój instalacji off-grid jest bardzo ważny, bo w ramach polityki unijnej każde państwo członkowskie musi dążyć do samowystarczalności energetycznej, w taki sposób aby każdy prosument energii odnawialnej mógł wytwarzać ją samodzielnie, a jego przydomowa instalacja nie musiała pozostawać połączona do sieci dystrybucyjnej.

Warto dodać, że zaproponowane w ustawie zmiany mają zostać zsynchronizowane z funkcjonowaniem programu dofinansowań dla małych elektrowni wiatrowych, na który przeznaczone ma zostać 400 milionów złotych. W ramach projektu „Moja elektrownia wiatrowa” wnioskujący mogą starać się o pokrycie części kosztów kwalifikowanych instalacji.

Co z tego wynika?

Proponowane zmiany mogą wydawać się ułatwieniem w zakresie budowy małych wiatraków oraz sprzyjać popularyzacji odnawialnych źródeł energii, ale to tylko pozory, gdyż samo uproszczenie procesu budowlanego oraz zmiany sferze regulacyjnej nie spowodują wznoszenia wiatraków na masową skalę.

 Problemem cały czas pozostaje ekonomia. We wspomnianym programie „Moja elektrownia wiatrowa” wnioskujący może uzyskać maksymalnie 30 tysięcy złotych dofinansowania. Biorąc pod uwagę koszt realizacji takiej inwestycji oraz wysokość wynagrodzeń i poziom życia Polaków, jest to kwota niewystarczająca, aby zachęcić gospodarstwa domowe do inwestowania 

Wiceminister Motyka dla Wzielonejstrefie.pl: Negocjujemy finansowanie atomu z Amerykanami po ich wyborze jako partnera projektu. Nie jest to jednak sytuacja komfortowa dla obecnego rządu

udostępnij: