Z perspektywy aktualnego portfela zamówień, który wynosi blisko 9,9 tys. sztuk, III kw. zapowiada się dla grupy Wielton na dobrym poziomie - poinformował PAP Biznes w wywiadzie pierwszy wiceprezes spółki Mariusz Golec.
"W pierwszej połowie roku grupa odnotowała dobry spływ zamówień na kolejne trzy miesiące (pomimo obserwowanego schłodzenia popytu), który zapewnia bezpieczne działanie. Jednak backlog prezentuje się różnie w poszczególnych spółkach. W niektórych jest dłuższy, 5 miesięczny jak np. w Wielkiej Brytanii czy Niemczech. Z kolei w innych, jak np. w Polsce jak też Francji jest krótszy i wynosi 3 miesiące. Grupa ze spokojem patrzy na spływ zamówień na kolejne miesiące (...) Patrząc przez pryzmat aktualnego portfela zamówień, w którym to backlog wynosi niemal 9,9 tys. szt., trzeci kwartał dla grupy zapowiada się na dobrym poziomie" - powiedział wiceprezes.
"Aktualnie obserwujemy tendencję odkładania decyzji zakupowych przez dużych i średnich przewoźników. W poprzednich latach o dużych zamówieniach rozmawialiśmy z klientami w maju i finalizowaliśmy kontrakt na początku września. Dzisiaj w związku z niepewną sytuacją w branży transportowej, decyzje są odkładane w czasie. W związku z tym, że mamy relatywnie krótki termin dostawy produktów, nasi klienci mogą pozwolić sobie na odłożenie na październik czy listopad decyzji dotyczących dużych kontraktów na przyszły rok" - dodał.
W pierwszym półroczu 2022 r. przychody producenta naczep, przyczep i zabudów samochodowych wzrosły o 25,1 proc. do 1,64 mld zł. Grupa Wielton sprzedała w pierwszych sześciu miesiącach br. 11.946 sztuk produktów, o 9,6 proc. więcej niż rok wcześniej.
W ocenie Mariusza Golca, zwyżka przychodów była możliwa dzięki zwiększeniu sprzedaży wolumenowej, jak podwyżkom cen produktów, które od końca 2020 roku do połowy 2022 roku mocno przekroczyły 30 proc.
W pierwszym półroczu 2022 zysk netto grupy wzrósł rdr do 85,8 mln zł z 41,1 mln zł. EBITDA zwiększyła się o 6,6 proc. do 97,6 mln zł.
Wiceprezes zwrócił uwagę, że ze względu na one-offy wynik netto z II kwartału jest trudny do powtórzenia w najbliższym czasie.
"W wynikach grupy za pierwsze półrocze (przede wszystkim za drugi kwartał) uwzględnione zostały zdarzenia jednorazowe, które miały pozytywny wpływ zwłaszcza na wynik netto. EBITDA w II kwartale także była wsparta 5,6 mln zł one-offu. Wyniki za drugi kwartał są na zadowalającym poziomie nawet bez uwzględniania zdarzeń jednorazowych. Zarówno wynik operacyjny, jak i zysk netto wzrosły wobec drugiego kwartału 2021 r. odpowiednio o 29 proc. i 10 proc. Jednak wynik netto nie jest do powtórzenia w najbliższym okresie, ze względu właśnie na wpływ zdarzeń jednorazowych, których Grupa nie spodziewa się w drugim półroczu" - zapowiedział.
W II kwartale br. zysk netto grupy wyniósł ponad 76 mln zł.
Mariusz Golec poinformował, że obecnie Wielton koncentruje się na poprawie efektywności produkcji i zmniejszaniu stanów magazynowych, których wielkość była uzasadniona ograniczoną dostępnością materiałów do produkcji w minionych miesiącach.
"Dzisiaj spółki nie odczuwają większych trudności z pozyskaniem surowców i komponentów, wobec tego starają się zredukować magazyny oraz rozbudować moce produkcyjne, biorąc pod uwagę zarówno efektywność procesu produkcyjnego jak i konsumpcję energii. W kontekście sprzedaży planowane jest wykorzystanie w innych krajach uwolnionych mocy produkcyjnych pierwotnie dedykowanych na rynek rosyjski" - powiedział.
W skład grupy Wielton, oprócz fabryki w Wieluniu, wchodzi m.in. producent naczep i przyczep do ciężarówek Fruehauf we Francji, niemiecki producent wywrotek i pojazdów specjalistycznych Langendorf, producent naczep na rynku brytyjskim Lawrence David oraz hiszpański producent naczep i przyczep Guillén Desarrollos Industriales, a także montownia włoska Viberti Rimorchi.
Wiceprezes wyjaśnił, że grupa w związku z kilkumiesięcznym wypełnieniem mocy produkcyjnych może obserwować ceny komponentów, aby dostosować ceny swoich produktów w 2023 roku.
"Jeszcze niedawno wydawało się, że ceny komponentów powinny spadać, z uwagi na obniżenie cen stali, ale obecnie mamy do czynienia z trudną do przewidzenia sytuacją cen energii elektrycznej i gazu, dlatego zaplanowaliśmy kilkuprocentowe podwyżki cen, ale swoje działania w tym obszarze uzależniamy od zachowań dostawców. Dla przykładu, kilka dni temu znany producent stali podał informację o wyłączeniu swoich linii produkcyjnych w Polsce, a także w Niemczech i Hiszpanii, tym samym dając sygnał, że nadwyżki stali na rynku nie będzie, a wysokie ceny mogą się długo utrzymywać. Z uwagą obserwujemy dalszy rozwój sytuacji. Mamy sprzedane produkty do końca 2022 roku i na początek 2023 roku. Zatem w okresie najbliższych 3-5 miesięcy będziemy obserwować ceny komponentów, by móc dostosować do nich ceny naszych produktów na przyszły rok" - powiedział.
Dodał, że zima może przynieść zawirowania na rynkach energii. W jego ocenie jeśli nawet nastąpią ograniczenia w dostawach prądu, to dotkną one nie tylko grupę Wielton, ale wszystkich producentów w Polsce, czy Europie.
Ewa Pogodzińska
(PAP Biznes), #WLTepo/ ana/
