Jeden z największych polskich dystrybutorów artykułów elektrotechnicznych i oświetleniowych przedstawił nową strategię na lata 2017 – 20. Chce oferować coraz więcej usług doradczych zarówno klientom indywidualnym, jak i firmom. – Dystrybutorzy, którzy nie zrozumieją, że muszą stać się czymś więcej niż sprzedawcą, przegrają – mówi Strefie Inwestorów prezes spółki Grodno Andrzej Jurczak.
Grodno jest 5 pod względem przychodów wśród dystrybutorów artykułów elektrotechnicznych i oświetleniowych. Do 2020 r. chce wejść do grona trzech największych podmiotów z branży, rosnąc po około 20 proc. rocznie, przy wzroście produkcji budowlano-montażowej na poziomie min. 5 proc. rocznie.
Chcemy utrzymywać kierunek, który polega na stałym poszerzaniu oferty. Także o usługi doradcze. Chcemy, by klient, który przyjdzie do nas, mógł u nas w pełni wyposażyć swój budynek. Wszyscy sprzedawcy artykułów elektrotechnicznych i oświetleniowych powinni pamiętać, że pozostawanie zwykłym sprzedawcom już nie wystarcza
Wyniki Grodna prezentują się lepiej, niż konkurencyjnej spółki TIM
W I kwartale roku obrotowego 2017/18 (kwiecień-czerwiec) skonsolidowane przychody grupy Grodno (uwzględniające wynik spółki Bargo, przejętej w lutym) wyniosły 91,9 mln zł (wzrost o 26 proc. r/r), zysk operacyjny poszedł w górę o 25 proc. r/r (do 952 tys. zł), EBITDA o 18 proc. r/r (do 1,9 mln zł), a zysk o 10 proc., do 447 tys. zł.
Gdy porówna się wyniki Grodna z wynikami głównego konkurenta spółki z GPW, czyli firmy TIM, to widać, że Grodno wypada lepiej.
Grodno chce rozbudowywać sieć placówek na różne sposoby
Grodno chce rozwijać się w najbliższych latach zarówno organicznie, jak i poprzez akwizycje. Obecnie spółka ma sieć 70 placówek.
Stawiamy sobie za cel raczej rozwój poprzez przejęcia. Możliwe, że będziemy kupować udziały w różnych spółkach, albo wchodzić w nowe biznesy, stając się partnerami. Bardzo interesuje nas także rozwój naszej franczyzy
Grodno ma już doświadczenie w akwizycjach. Całkiem niedawno przejęło spółkę Bargo.
Jeśli chodzi o rozwój geograficzny, to najbardziej interesuje nas wzmacnianie pozycji w województwie mazowieckim, gdzie jesteśmy liderem, oraz Śląsk, zarówno Dolny, jak i Górny. Ale nie wykluczamy również rozwoju poprzez akwizycje w innych regionach Polski, wszystko zależy od okazji, jakie się pojawią
Prezes Jurczak: „Jesteśmy i chcemy pozostać spółką dywidendową”
Grodno ma w tej chwili 46 mln zł kapitału zapasowego. Prezes Jurczak podkreśla, że rozwój będzie finansowany także pieniędzmi z banków oraz za pomocą innych metod:
Nie wykluczamy emisji akcji lub obligacji
Spółka zapowiedziała wypłatę 0,12 zł na akcję z zysku za 2016 rok (1,85 mln zł z 8,5 mln zł). Zarząd zapewnia, że w przyszłych latach do akcjonariuszy będzie trafiać do 30 proc. zysku.
Jesteśmy od kilku lat spółką dywidendową. I chcemy nią pozostać, takie jest założenie
Warto podkreślić, że Grodno wypłaca dywidendy regularnie. Nie można tego powiedzieć o jego głównym rywalu notowanym na GPW, czyli spółce TIM, która po raz ostatni podzieliła się zyskiem z udziałowcami w 2013 roku.
Fotowoltaika i automatyka to najszybciej rosnące segmenty
Największym segmentem naszego biznesu jest oświetlenie. Ale najszybciej rośnie segment fotowoltaiki, to są niezwykle dynamiczne wzrosty. One nas pchnęły w kierunku poszerzenia oferty o klimatyzację i wentylację
Prezes Jurczak podkreśla, że w zakresie oświetlenia nadchodzi mała rewolucja rynkowa.
Już za kilka lat żarówki ledowe to będzie przeszłość. W sprzedaży będą całe oprawy, czy też linie świetlne, które będą szybko i sprawnie wymienianie
Wykres 1. Historia notowań spółki Grodno
Źródło: Strefa Inwestorów
Grodno to całkiem ciekawa spółka, która – jak się wydaje – przedstawiła sensowną, aczkolwiek bardzo optymistyczną strategię (wzrost w tempie 20 proc. rocznie!). Wydaje się, że pomysł, by stawać się czymś w rodzaju one-stop-shop dla właścicieli wszelakich budynków jest bardzo dobrą ideą. Do tego prezes, który jest jednym z głównych akcjonariuszy, zapewnia, że firma będzie wypłacać dywidendę. W dodatku Grodno dostrzega, że przyszłość leży w takich segmentach, jak fotowoltaika czy automatyka budynków. Martwi jedynie to, że kurs znajduje się w pobliżu historycznych szczytów – czy zdoła się przez nie na trwale przebić?