Bank Japonii sprawił, że giełda w Tokio doznała hossy
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
19 lut 2019, 10:23

Bank Japonii rozkręcił hossę na giełdzie w Tokio

Bank Japonii poprzez swoją nietypową politykę monetarną napędził w ostatnich latach hossę na giełdzie w Tokio. Nie przełożyło się to jednak w żaden sposób na wzrost gospodarczy – potwierdzają naukowcy.

Inwestycje Banku Japonii w krajowe spółki notowane na parkiecie w Tokio napędziły hossę, ale nie przyniosły pozytywnego efektu w postaci szybszego wzrostu gospodarczego – stwierdzili Ben Charoenwong i Yupana Wiwattanakantang z National University of Singapore oraz Randall Morck z University of Alberta w artykule pt. „Asset prices and corporate responses to Bank of Japan purchases”. Ukazał się on niedawno na portalu National Bureau of Economic Research (NBER).

1. Notowania indeksu Nikkei od 2010 roku

Nikkei
 

Inwestycja w ETFy miała rozruszać gospodarkę...

Od początku grudnia 2010 roku do końca marca 2018 roku Bank Japonii zainwestował w krajowe spółki, za pośrednictwem funduszy ETF (notowanych na giełdzie) około 22 bln jenów. Jest to suma równa mniej więcej 5% kapitalizacji całej  Tokyo Stock Exchange lub równowartość 4% PKB Japonii. Bank Japonii ma obecnie około 75% jednostek funduszy ETF inwestujących w indeks Nikkei i inne japońskie giełdowe benchmarki. Bank centralny Kraju Kwitnącej Wiśni wybrał taką strategię, by uniknąć problemu doboru akcji do portfela.

Czemu miał służyć ten program zakupu japońskich aktywów giełdowych? Celem było obniżenie japońskim firmom koszt kapitału i w ten sposób stymulowanie prowadzonych przez nie  inwestycji. Pośrednio miał więc napędzać japoński wzrost gospodarczy. Miał też wspierać notowania spółek i rzeczywiście Bank Japonii staje się aktywnym kupcem szczególnie wtedy, gdy indeksy słabną.

2. Skumulowane zakupy ETFów przez Bank Japonii (w bln JPY)

boj
 

...a wywołała hossę

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Charoenwonga, Wiwattanakantanga i Morcka, program Banku Japonii przełożył się na to, że japońskim firmom łatwiej było pozyskać kapitał na giełdzie (i ograniczyły one swoje buy-backi), ale nie miał już wpływu na ich inwestycje. Mało tego, odkąd on funkcjonuje, zwiększyły się znacząco zapasy gotówki na kontach spółek giełdowych z Kraju Kwitnącej Wiśni.

Natomiast bez wątpienia program Banku Japonii wywołał hossę na parkiecie w Tokio. Indeks Nikkei w ciągu 10 lat urósł o 182%. W tym czasie chiński Hang Seng poszedł w górę „ledwie” o 118%, koreański Kospi o 99%, a malezyjski KLCI o 89%.

Warto dodać, że bilans Banku Japonii pod koniec stycznia 2019 roku wynosił 556 918 mld JPY i był wyższy niż PKB wypracowany w 2018 roku, który wyniósł 534 337 mld JPY.

3. Bilans Banku Japonii (w mld JPY, skala lewa) na tle zannualizowanego tempa wzrostu PKB (w proc., skala prawa)

jap
 

Ta historia przypomina, że ekonomia to nauka społeczna, a nie ścisła. Tutaj nie ma praw obowiązujących twardo zawsze i wszędzie. W ekonomii nie da się ze stuprocentową pewnością przewidzieć jaki będzie efekt danej polityki gospodarczej czy pieniężnej. Pokazuje ona także, jak bardzo konserwatywne (ostrożne) w swojej polityce biznesowej są firmy, szczególnie w Japonii.

Źródła wykresów: 1. Amibroker, 2. Charoenwong, Wiwattanakantang i Morck (2019), 3. TradingEconomics

Zobacz także: Skup akcji własnych spółek w USA powinien zostać ograniczony. Takie rozwiązanie proponują senatorowie z Partii Demokratycznej

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.