"Jesteśmy bardzo zadowoleni z odbioru dema DDS2" - relacja czatu z przedstawicielami spółek z Grupy Movie Games

Dzień dobry, witamy Państwa na czacie.

Mateusz Wcześniak: Jestesmy bardzo zadowoleni z odbioru dema DDS2 gdyż udało nam się na jego podstawie wiele dla nas istotnych aspektów. Po pierwsze potężne zainteresowanie grą skutkujące peakiem blisko 1,5k grajacych stawiających ten tytuł w absolutnym top polskich gier tego segmentu. Udało nam się również potwierdzić, ze to zainteresowanie nie jest jedynie ciekawością, a faktyczną chęcią gry w ten tytuł na co wskazuje niespotykana dotychczas mediana czasu rozgrywki. Jako ciekawostkę dodam, że z danych Steam wynika, że co dziesiąty gracz grał w demo ponad 5 godzin. Co więcej pierwsza nasza gra z systemem coop przeszła próbę wychodząc z niej obronną reką i nie generując żadnych problemów dla rozgrywki. Czujemy, że dzięki powyższym nasza kolejna gra z serii odpowiada zainteresowaniu graczy i może stanowić istotny filar dla dalszego rozwoju spółki. Demo pozwoliło nam rownież wyciąnąć wnioski co nalezy poprawić w tym tytule i już niebawem na Steam Next Fest (5-12 luty) gracze będa mogli zagrać w jej poprawioną wersję. Co do samego dema będzie ono dostepne do Steam Fest, kiedy to pojawi się jego nowa wersja. Decyzja o wydłużeniu okresu dostepności dema początkowo planowanego do 2 stycznia, wynika z dalej utrzymującej się wysokiej ilości graczy. Po opublikowaniu dema dzienne przyrosty WL wzorsły dwukrotnie, a obecność i ogromna popuarność naszego produktu na trwającym właśnie festiwalu Steam podniosła te liczby 5 krotnie. Część mechanik zaproponowanych faktycznie ulegnie zmianie i własnie temu słyżyło demo, żeby zweryfikować te założenia.

Michał Puczyński: Czekamy na dokładne informacje od wydawcy, ale z dostępnych nam danych sprzedażowych wynika, że budżet produkcyjny powinien zostać już zwrócony lub znajdować się na progu zwrotu dzięki samej wersji Steam, teraz natomiast jesteśmy w fazie recoupowania kosztów marketingowych. Potrzebujemy jednak potwierdzenia sprzedaży od wydawcy, jako że nie znamy wysokości np. odprowadzanych przez niego podatków czy wyników sprzedażowych z platform innych niż Steam. Dodam, że przed nami jeszcze Epic Games Store, konsole, i być może GOG.com, więc powinniśmy być na drodze do pełnego recoupu. Liczba sprzedanych kopii zostanie ogłoszona po potwierdzeniu sprzedaży ze źródeł innych niż Steam, włącznie ze sprzedażą DLC. Proszę pamiętać, że raporty Steam są generowane z około miesięcznym opóźnieniem, a chcielibyśmy zaraportować sprzedaż do końca 2023 roku, włącznie z DLC Mother Truckers i Trucking Hell.

Piotr Kubiński: Jak informowaliśmy w zeszłym roku, w czerwcu 2023 r. podpisaliśmy umowę z dużym zachodnim wydawcą na dewelopment, porting i wydanie gry. Komunikowaliśmy wówczas, że gra zostanie wydana w 2024 r. Produkcja postępuje naprzód, współpraca układa się bardzo dobrze - premierę w tym roku uważamy za niezagrożoną.

Piotr Kubiński: Nie chciałbym się wypowiadać na temat innych przedsięwzięć pana Roberta Lewandowskiego - mogę natomiast z przekonaniem powiedzieć, że w Goat Gamez czujemy jego obecność i wsparcie. Cieszymy się z tego zaufania i doceniamy je - szczególnie, że przecież dla gamedevu czasy nie są łatwe.

Piotr Kubiński: Rok 2023 był ekstremalnie trudny dla gamedevu, wiele spółek miało trudność z pozyskaniem wydawcy. Dlatego cieszymy się, że udało nam się pozyskać taką współpracę - i to z wydawnictwem, które ma konkretny pomysł na naszą grę. Jednym ze wspólnych ustaleń było, że to wydawca ogłosi współpracę przy Sports: Renovations i że będzie to powiązane z beatem marketingowym tego tytułu. Chcemy być wiarygodnym partnerem w tej współpracy, szanujemy doświadczenie naszego partnera i wspólne ustalenia - dlatego uprzejmie prosimy jeszcze o chwilę cierpliwości :)

Michał Dziwniel: W przypadku udanej premiery War Hospital obecną wizją dla Spółki jest debiut na rynku New Connect w związku z kontynuacją projektu Enemy of the State. W ostatnim czasie Spółka przeszła zmiany w strukturze zarządzania - Akcjonariusze dokonali zmian w Radzie Nadzorczej, a Maciej Nowak złożył rezygnację z udziału w zarządzie spółki.
Mateusz Wczesniak: z naszej perspektywy pogląd na obecność BLS w Grupie Kapitałowej Movie Games się zmienił. Zawsze ceniliśmy zespół jak i fundamenty tej spółki, a także mieliśmy zaufanie do zdolności Michała Dziwniela i pod jego przywództwem podpisujemy naszym zdaniem jak i naszymi akcjami. Obecnie czujemy, że reprezentowane przez niego standardy będa miały szanse kształtowac ten podmiot w przyszłości. Na chwilę obecną nie rozważamy sprzedaży. Bardzo kibicujemy obecnej premierze tytułu. Zachęcamy do pobrań i gry w ten jakze tytuł.

Mateusz Wcześniak: Obserwując przez długi czas, że zapowiedzi składane przez spółkę nie były realizowane, jak również chaotyczną i niespójną komunikację do interesariuszy, Movie Games zadało zestaw bardzo konkretnych pytań do zarządu, aby móc zorientować się w aktualnej sytuacji spółki. Na zadane pytania, a także zwołane walne z umieszczeniem tych pytań nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Postawa prezesa bardzo usztywniła się w relacjach z nami. Jest to symptomatyczne. Dla każdego projektu, które w wyniku błędów w zarządzaniu przechodzą problemy. Wszystkie zarządu realziujące swoją strategię polegającą na wydawaniu gier, mają z nami bardzo dobrą relację, korzystają z naszego wsparcia, a także uczestniczą w takich wydarzeniach jak dzisiejszy czat inwestorski. Pomimo zadanych danych wspomnianych pytań, nie otrzymaliśmy z MGM odpowiedzi. W związku z tym nie znamy faktycznej sytuacji w spółce. Jednocześnie otrzymaliśmy na początku stycznia rezygnację złożoną przez prezesa MGM. W pierwszej kolejności zamierzamy przeprowadzić dogłębny audyt i znaleźć samemu odpowiedzi na postawione pytania. Na chwilę obecną nie wiemy jaki będzie tego efekt i nie jestesmy w stanie określić przyszłości tego projektu. Uczciwie mówiąc, nie można wykluczyć, ze projekt będzie nieudany. Z bólem serca muszę to przyznać, że ten projekt może okazać sie nieudanym, ale chcę zauważyć, że jest to jeden z wielu projektów, które wspólnie realizujemy, a otoczenie rynkowe niepublicznych spółek jak i publicznych zawieszonych wskazuje, że stosunki nieudanych projektów do udanych, są w wielu wypadkach znacznie większe niż u nas. Wierzymy, że poprzednie zarządy spółki MGM będące jednocześnie istotnymi akcjonariuszami dokończą rozpoczęte przez siebie procesy oraz wezmą odpowiedzialność za projekt i inwestorów.

Mateusz Wcześniak: Movie Games nie jest wydawcą, zatem nie ma.

Michał Dziwniel: Tak, Maciek Nowak podjął rezygnację z funkcji Zarządu Spółki. Powodem są kwestie osobiste i aktywność Macieja w innych projektach. Projekt Brave Lamb Studio po premierze gry wymaga bardzo dużej atencji czasu i pracy w celu doprowadzenia go do debiutu na rynku regulowanym. Maćkowi życzymy powodzenia w kolejnych projektach.

Piotr Kubiński: Odpowiadając na pytanie o Star Strikers i Referee Simulator. Obecnie naszym priorytetem jest Sports: Renovations i to na tym tytule będziemy się koncentrować w najbliższym czasie. Referee Simulator to tytuł, którego koncepcja powstała zanim przejąłem stery w spółce - i choć sam pomysł na tę grę jest interesujący, to realizacyjnie był nie do udźwignięcia w zaproponowanej formule. Rozważamy powrót do tego tytułu w zmodyfikowanej postaci. W wypadku projektu Star Strikers - formuła współpracy z brazylijskim podwykonawcą się wyczerpała. Tu także przewidujemy powrót do deski kreślarskiej i zmodyfikowanie założeń produkcyjnych, jednak powrót do prac produkcyjnych nie wydarzy się wcześniej niż w momencie uwolnienia mocy przerobowych zespołu pracującego nad Sports: Renovations. Jednocześnie dyskutujemy wewnętrznie także inne koncepcje i pomysły na gry na najbliższą przyszłość.

Paweł Hekman:
Na tym etapie skupiamy się na produkcji gry DDS x Narcos, której premiera planowana jest na 2024 r. Start produkcji nie był łatwy, ponieważ sporo czasu zajęło porządkowanie spółki. Nie wszystkie decyzje podejmowanie przez poprzednie zarządy były dla mnie zrozumiałe, przez co start nie był idealny i wymagał dużych nakładów pracy. Rezygnacja byłego prezesa była zaskoczeniem i jednoczesnym skokiem na głęboką wodę. Ale patrząc dziś na rozwijający się projekt, rewelacyjny zespół i stabilne finansowanie, stwierdzam, że proces swoistej restrukturyzacji został przeprowadzony pomyślnie.

Obecnie produkcja idzie zgodnie z zakładanym planem, choć nie ukrywam, że bazowanie na istniejącym kodzie z jednej strony oznacza duży zysk, ale stanowi też wyzwanie w postaci długu technologicznego. Kod, na którym pracujemy ma już cztery lata i jego transfer z silnika UE 4 na UE 5 bywa momentami skomplikowany oraz czasochłonny. Z jednej strony stworzenie nowej gry jest nieco łatwiejsze, ale wcale nie oznacza to łatwiejszej produkcji. Nie zmienia to jednak faktu, że byliśmy na część komplikacji przygotowani i pracę idą w dobrym kierunku. O postępach będziemy informować na bieżąco w naszych newsletterach.

Dopuszczenia akcję z prawa poboru powiązane jest z nadchodzącą premierą gry, stworzy to strukturę przychodową dla spółki, konieczną z perspektywy giełdy.

Justyna Supernak, Piotr Gnyp: 2023 to był trudny rok dla branży gier, zarówno tutaj w Polsce, jak i zagranicą. Wiele studiów zostało zamkniętych, wiele projektów zostało skasowanych, tysiące osób zostało zwolnionych.

Rookie był projektowany w innej rzeczywistości. Był to czas, kiedy gry o tych budżetach i tworzone przez znane studia dość łatwo pozyskiwały wydawców. Dwie wojny, inflacja i niespokojne czasy zupełnie zmieniły ten krajobraz.

Gra jest na etapie vertical slice zgodnie z obietnicami. W pierwszej połowie 2023 skupiliśmy się głownie na pozyskaniu strategicznego inwestora bądź też wydawcy. Prowadziliśmy na początku sami, a potem z pomocą EY kilka dość obiecujących rozmów, które niestety nie zakończyly się powodzeniem. Druga połowa roku była poświęcona na dokończenie rozmów, ale też i przeprojektowanie gry, tak by do jej ukończenia potrzebna była mniejsza kwota, oraz była ona bardziej mainstreamowa. Warto podkreślić, że nie jest to też nic niespotykanego w branży. Często pomysły zanim zaskoczą potrzebują kilku iteracji. Nawet tacy giganci, jak Naughty Dog sami mowią o 3-5 próbach.

Oczywiście, do przebudowania aktualnej wersji vertical slice ze zmienioną walką będzie potrzebne finansowanie.

Gry RPG mają swoje oddane grono fanów, są trudniejsze do wykoanania, a przez to mają jeden z największych współczynników opłacalności, jako gatunek.

Michał Puczyński: Poszukiwania wydawcy trwają, lecz biorąc pod uwagę doświadczenia z ART, projekt ten zszedł obecnie na dalszy plan. Wiele problemów z ART wynika bezpośrednio z wczesnego etapu proukcji, braku właściwego okresu preprodukcji i późniejszego kładzenia torów przed jadącym pociągiem. Istnieją obawy, że AMS generowałby bardzo podobne problemy z uwagi na to, że powstawał według dawnej metodyki działania. W związku z tym rozsądniejsze z perspektywy spółki jest trwające obecnie poszukiwanie możliwości realizacji innego projektu, wynikającego bezpośrednio z doświadczeń z ART i stworzonych dla niego technologii.

Piotr Gnyp: projekt nie jest anulowany.

Michał Puczyński: Wersja PS5 przeszła certyfikację i jest technicznie gotowa do wydania, aczkolwiek chcemy poprawić w niej jeszcze kilka rzeczy. Największym wyzwaniem jest wersja na Xbox Series S, czyli najsłabszą technicznie platformę.

Mateusz Wcześniak: stosujemy ESPI jako narzędzie do komunikacji wynikające z zasad nałożonych przez giełdę, a nie jako narzędzie marketingowe. ESPI dodajemy kiedy są spełnione wymogi. Zachęcamy jednocześnie do zapisywania się do naszego newslettera, w którym staramy się co miesiąc publikować informacje.

Paweł Hekman: planujemy premierę w tym roku.

Michał Puczyński: Nie wszystkie koszty Road Studio były alokowane w produkcję gier. Jak wymieniono w audycie, w ubiegłych latach spółka ponosiła wydatki administracyjne i inne w kwocie 1,6-2 mln zł, np. zatrudniała agencję PR czy realizowała działania marketingowe. Przykładem może być chociażby wydatek na okładkę ze zdjęciem byłego prezesa w jednym z magazynów. Nie należy zatem oczekiwać, że 100% pozyskanych przez Spółkę środków zostało przeznaczonych na development. Natomiast co do produkcji gier, studio w 100% skupiło się na Alaskan Road Truckers. Proszę pamiętać, że to olbrzymia gra i każdy developer był na wagę złota - rozdzielanie się na mniejsze zespoły aby produkować kilka gier naraz byłoby błędem.

Michał Puczyński: Poprzedni zarząd tworzył oczekiwania, po obecnym spodziewaja się Państwo realizacji tych obietnic. Niestety obietnice znacznie łatwiej składać niż realizować, czego dowodzi niegotowość Alaskana na zapowiedzianą premierę w grudniu 2022. Przypominam, że Road Studio chciało też wydawać jedną grę co kwartał, co jest po prostu nierealne. Co się natomiast wydarzyło: studio przejęte na skraju upadku nie upadło. Gra, w której powstanie nie wierzono, została ukończona i wydana. Ma ocenę bliską 7/10, a nie 2/10. Gra została wydana w estymowanym rok temu terminie, w zwiększonym przez wydawcę zakresie. Studio reagowało błyskawicznie na feedback graczy. Road Studio zrealizowało niezwykle problematyczny projekt, stworzyło własne rozwiązania, wprowadziło nowe procesy i zyskało rozległe doświadczenie. Obecnie poszukuje możliwości rozpoczęcia kolejnego projektu.

Michał Puczyński: Przez dużą częstotliwość eventów i updatów oraz krótki czas testowania. Road Studio nie odpowiada za testy - nie mamy takich możliwości, musimy polegać na wydawcy. Road Studio dostarcza terminowo milestony i realizuje plan wydawniczy. Możliwość testowania gry przez kilka dodatkowych miesięcy przyjęlibyśmy z otwartymi rękami. Testujemy na tyle, na ile możemy i na ile pozwala nam plan wydawniczy.

Greg Ciach i Tomasz Winiarski: Aktualnie jesteśmy w trakcie dyskusji z dwoma podmiotami zainteresowanymi finansowaniem projektu Aurora. Choć rozmowy spowolniły się ze względu na okres świąteczno-urlopowy, wracamy w tym tygodniu do poprawnego rytmu pracy. Second Chamber posiada aktualnie dwie gałęzie planów. W przypadku znalezienia satysfakcjonującego budżetu na start projektu Aurora, planujemy zatrudnienie docelowego zespołu developerskiego i przyspieszenie prac w kierunku vertical slice'a. Natomiast w międzyczasie będziemy skupiali się na projekcie M, który - jeśli przejdzie wewnętrzną ewaluację - będzie o wiele tańszy i bardziej zoptymalizowany do stworzenia vertical slice'a.

Greg Ciach i Tomasz Winiarski: Aktualnie jesteśmy w trakcie dyskusji z dwoma podmiotami zainteresowanymi finansowaniem projektu Aurora. Choć rozmowy spowolniły się ze względu na okres świąteczno-urlopowy, wracamy w tym tygodniu do poprawnego rytmu pracy. Second Chamber posiada aktualnie dwie gałęzie planów. W przypadku znalezienia satysfakcjonującego budżetu na start projektu Aurora, planujemy zatrudnienie docelowego zespołu developerskiego i przyspieszenie prac w kierunku vertical slice'a. Natomiast w międzyczasie będziemy skupiali się na projekcie M, który - jeśli przejdzie wewnętrzną ewaluację - będzie o wiele tańszy i bardziej zoptymalizowany do stworzenia vertical slice'a.

Greg Ciach i Tomasz Winiarski: Celem emisji było znalezienie inicjalnego finansowania dla głównego projektu Second Chamber - projektu Aurora. Postawione cele budżetowe pozycjonują ten tytuł w średniej kategorii budżetowej sektora AA, który przeżył turbulencje na rynku w ostatnim półroczu, szczególnie biorąc pod uwagę premiery gier Fort Solis i The Invincible. To stworzyło nastrój sceptycyzmu, a co za tym idzie mniejszą chęć do inwestycji inicjalnej.

Nasz produkt jest grą systemową nastawioną na rozgrywkę emergentną, która będzie budowana na modularnej bazie systemowej, tak by mogła być długo rozwijana zarówno z perspektywy produkcji post-wydawniczej jak i wsparcia moderskiego od społeczności graczy. Z tego względu trzymamy się twardo naszych ram budżetowych i nie staramy się naginać rzeczywistości pod rynek. Jednak równocześnie wykorzystujemy część wypracowanej architektury, by wewnętrznie prototypować projekt M, który ma znacznie mniejszą skalę, ale jest dostosowany budżetowo do aktualnych realiów ticketów inwestycyjnych. Więcej o tym projekcie powiemy gdy przejdzie naszą wewnętrzną ewaluację w przeciągu najbliższych 3-4 tygodni.

Michał Puczyński: Ocena Alaskan jest zbliżona do 7/10, nie uznaję go więc za grę słabą. Abstrahując od oceny, niełatwo spełniać cudze obietnice, zwłaszcza składane lekką ręką. Przypominam, że Alaskan miał wyjść w grudniu 2022, do czego był absolutnie niegotowy. Szerzej, pierwsza gra debiutującego 20-osobowego zespołu miała rzucić wyzwanie megahitowi rozwijanemu przez lata doświadczonym, prawie 4-krotnie większym zespołem. GTA-killera też byśmy nie zrobili takim zespołem i w takim budżecie, nawet gdyby ktoś to obiecał. Patrząc realistycznie na ambicje projektu i możliwość ich realizacji, Alaskan jest najlepszą grą, jaką mógł być przy swoim budżecie, z zespołem takiej wielkości i bez wcześniejszego doświadczenia. I staje się coraz lepszy.

Michał Puczyński: Ponieważ nie miały wystarczająco dużo czasu na testy. W oknie dwumiesięcznym mieliśmy siedem istotnych premier: gra, DLC1, event Halloween, update Trucking Legends, DLC 2 (Ice Roads), DLC 3, update świąteczny. To olbrzymi nakład pracy dający bardzo wąskie okno testowania. Uprzedzając pytania o zbyt krótkie testy - decyzji o terminie wydawania updatów, DLC czy eventów nie podejmuje samodzielnie Road Studio.

Paweł Hekman: Produkcja idzie zgodnie z zakładanym planem, choć nie ukrywam, że bazowanie na istniejącym kodzie z jednej strony oznacza duży zysk, ale stanowi też wyzwanie w postaci długu technologicznego. Kod, na którym pracujemy ma już cztery lata i jego transfer z silnika UE 4 na UE 5 bywa momentami skomplikowany oraz czasochłonny. Z jednej strony stworzenie nowej gry jest nieco łatwiejsze, ale wcale nie oznacza to łatwiejszej produkcji. Nie zmienia to jednak faktu, że byliśmy na część komplikacji przygotowani i pracę idą w dobrym kierunku. O postępach będziemy informować na bieżąco w naszych newsletterach.

Paweł Hekman: To kolejny projekt, który odziedziczyłem po poprzednich zarządach. W dodatku łączący się z problemami, jaki pojawiły się podczas współpracy z Flint Arts.
Wiele czasu spędziłem nad poszukiwaniem sensownego rozwiązania, ale wierzę, że wspólnie z prezesem Wcześniakiem, opracowaliśmy korzystny finał tej historii, zarówno dla inwestorów (którzy zostali o rozwiązaniu już poinformowani) jak i naszej spółki.

Paweł Hekman: DDS x Narcos nie jest metą dla True Games Syndicate. To tylko przystanek na dłuższej drodze, którą wewnętrznie planujemy. Mamy już pomysły na dwie kolejne gry, ale na ich zapowiedzi przyjdzie odpowiedni czas. Chciałbym w tym momencie podkreślić, jak dużą rolę w budowaniu stabilnej przyszłości spółki odegrał Wojciech Sosnowski, na którego (pomimo jego napiętego grafiku) pomoc i wsparcie zawsze mogłem liczyć. To również z jego pomocą udało się wdrożyć zmiany w Radzie Nadzorczej, w której nie zasiadają już osoby nieangażujące się w rozwój spółki. W mojej ocenie RN działa obecnie lepiej niż kiedykolwiek przedtem.

Justyna Supernak, Piotr Gnyp: W ostatnim ESPI o zawartym termsheet pomiędzy spółkami Detalion, Platige Image i Movie Games opublikowaliśmy ramowe założenia dotyczące dalszych działań. Jednym z kluczowych wspomnianych elementów było przekazanie inwestorom finansowym emisji w Image Games dopuszczonych akcji Detalion Games. Dalsza komunikacja tego procesu będzie odbywala się za pośrednictwem systemu ESPI, zgodnie z prawnymi wymaganiami.

Piotr Kubiński: Udział Goat Gamez w projekcie Strategies to efekt trwających ponad rok prac przygotwawczych, które prowadziłem z partnerami m.in. z Uniwersytetu Warszawskiego - jestem dumny, że zespół Goat Gamez będzie mógł w tym projekcie uczestniczyć. Owszem, finansowo to przedsięwzięcie będzie dla spółki korzystne, ale udział w takich projektach ma także inne zalety: spółka rozwija się, nabywa nowych kompetencji, uczy się - i nie robi tego za pieniądze inwestorów. Nabywane w ten sposób know-how i doświadczenia będą procentować przy następnych produkcjach. Umiejętne pozyskiwanie dofinansowań traktujemy jako skuteczne narzędzie rozwoju.

Mateusz Wcześniak: Już na obecnym etapie WL DDS2 jest znacznie większa niż DDS1 w dniu premiery. Natomiast nie spoczywamy na laurach. Naszym celem jest jest jeszcze znaczniejsze zwiększenie zapisów na WL. Pierwszy poważny beat marketingowy to obecność na lutowym Next Fest z poprawionym demem. Kolejna rzecz, na której się skupiamy to jakość pełnej gry. DDS2 ucieleśnia to, czego społeczność oczekiwała od gry DDS, za sprawą dodania coopa, oraz znaczącej rozbudowy tej produkcji.

Paweł Hekman: Informacja, którą bardzo chciałbym się podzielić ze wszystkimi jak najszybciej, zostanie przekazane, kiedy otrzymamy kilka zielonych świateł. Większość już świeci się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli, ale jest jeszcze kilka elementów, które wymagają dopięcia. Więc nadal muszę prosić o cierpliwość, ale zapewniam, że kiedy informacja zostanie upubliczniona, zainteresuje nie tylko inwestorów, ale całą branżę gamingową.

Michał Puczyński: bez komentarza

Mateusz Wcześniak: Na razie poza produkcją gry, skupiamy się na poprawkach dema DDS2 na Next Fest. Dopiero po analizie danych Steam o pobraniach, mediany gry, peaku, zbadaniu feedbacku graczy i sentymentu mediów i influencerów będziemy mogli dokładniej określić ile gra jeszcze wymaga pracy, a tym samym znać dokładniejszą datę premiery. Pragnę przypomnieć, że zwyczajowo dokładną datę będziemy znali na miesiąc przed.
Przy DDS2 JAKOŚĆ MA DLA NAS KLUCZOWE ZNACZENIE! Uspokoję Państwa jednak, na premierę nie trzeba będzie długo czekać!

Piotr Kubiński: Przepraszamy za błąd w moderacji czatu, odpowiedź na to pytanie została przypisana do innego wątku: Rok 2023 był ekstremalnie trudny dla gamedevu, wiele spółek miało trudność z pozyskaniem wydawcy. Dlatego cieszymy się, że udało nam się pozyskać taką współpracę - i to z wydawnictwem, które ma konkretny pomysł na naszą grę. Jednym ze wspólnych ustaleń było, że to wydawca ogłosi współpracę przy Sports: Renovations i że będzie to powiązane z beatem marketingowym tego tytułu. Chcemy być wiarygodnym partnerem w tej współpracy, szanujemy doświadczenie naszego partnera i wspólne ustalenia - dlatego uprzejmie prosimy jeszcze o chwilę cierpliwości :)

Michał Puczyński: AMS nie został anulowany. Gra ma duży potencjał, czego dowodzi wishlista, ale jest obarczona długiem technologicznym z uwagi zarówno na proces produkcyjny jak i starzejącą się technologię (Unreal Engine 4). Wydawcy są tego świadomi, zaś my sami z jednej strony chcemy stworzyć następną grę “właściwie”, a z drugiej wykorzystać proszące się o rozwinięcie, leżące na stole technologie z Alaskana, które w AMS nie miałyby zastosowania. Dla nas lepszym wyborem byłby projekt jeszcze nieogłoszony, którego prototyp właśnie powstaje, który pomógłby nam zdobyć zaufanie wydawców wobec AMS, a nam samym - wznowić AMS w sposób zapewniający jego właściwe wykonanie. Obecne Road Studio to nie Road Studio A.D. 2020, więc chcemy przede wszystkim wypracować procesy w rozsądny sposób, zanim porwiemy się na kolejną olbrzymią, niezwykle ambitną grę o nieprzetestowanych założeniach. Wierzymy w AMS, ale podejdźmy do tego praktycznie.

Paweł Hekman: W każdym procesie produkcyjnym nadchodzi taki moment, gdy widać w grze więcej. Tak było w przypadku dema Nightclub Manager, gdzie nie udało się spiąć elementów graficznych, piaskownic i mechanik w satysfakcjonujące demo. Finansowanie zostało wstrzymane do czasu naniesienia poprawek. Pomimo prób rozmów i kompromisów, impas trwał do momentu, na tyle długo, że True Games postanowiło wstąpić na ścieżkę prawną.

Od tamtej pory przeprowadziłem na wewnętrzną rekrutację, stworzenie silnego zespołu, którego cel był i jest jeden - zrealizowanie projektu. TGS potrzebowało "pewniaka" i postawiliśmy na pewną franczyzę, czyli uzyskanie praw do serii Narcos, oraz stworzenie na jej licencji crossovera z najsilniejszą marką w portfolio rodziny Movie Games - Drug Dealer Simulator.

Mateusz Wcześniak: gra ma budżet w okolicach 2 mln zł.

Mateusz Wcześniak: tak to prawda.

Mateusz Wcześniak: traktujemy to jako beat marketingowy, natomiast nie oznacza to, że pomijamy całkowicie feedback. Czujemy, że na tym etapie mamy dobry ogląd tego jaką grą ma być DDS2 i czy odpowiada to graczom. Jest to za sprawą, nie tylko licznych testów, ale potężnego community zbudowanego wokół tytułu dostarczającego nam informacji na temat tworzonej przez nas produkcji.

Mateusz Wcześniak: Poprzedni rok to duża restrukturyzacja i przebudowa grupy kapitałowej. Jestem teraz bardzo zadowolony z aktulanej kadry zarządzającej i współpracujących z Movie Games zarządów. To budujące, gdy przy wspólnym stole naradza się grono ekspertów znających się na grach i mówiących, jak je ulepszyć.