Podczas gdy w Polsce giełdowe studia przeważnie borykają się z problemami, statystyki największej platformy z grami udowadniają, że rynek wciąż się rozwija.
Kilka dni temu na platformie należącej do Valve było zalogowanych w jednym momencie ponad 35 mln osób, co jest historycznym rekordem. Z kolei w lutym Steam podał, że rośnie liczba produkcji osiągających większe przychody, a 2023 r. przyniósł najwięcej premier gier w historii. Modelowi stosowanemu przez platformę zaczynają przyglądać się branżowi giganci.
Zobacz także: Czarny tydzień polskiego gamingu. Giełdowi producenci gier zaliczają przeciętne lub słabe premiery
Owocny rok dla Steam
W ubiegłym roku na platformie należącej do Valve pojawiło się niespełna 14,5 tys. nowych produkcji, co jest rezultatem o 15,4 proc. lepszym od tego z 2022 r. - wynika z danych SteamDB. Co więcej, dochód brutto ponad 500 produkcji przekroczył wartość 3 mln dolarów. Jeszcze w 2018 r. takich gier było mniej niż 250.
|
„Zauważalny jest wzrost liczby graczy na platformie Steam w latach 2018-2023. Podczas gdy w 2018 r. peak sięgał 18,5 mln użytkowników, w 2023 r. było to już 33 mln osób. Oznacza to większy popyt na gry, co z kolei sprzyja wzrostowi sprzedaży. Zwiększenie liczby wydawanych gier w ciągu tych lat również odegrało istotną rolę. Więcej tytułów na rynku oznacza większą konkurencję, ale również lepsze możliwości osiągnięcia sukcesu, jeśli gra jest dobrze przyjęta przez społeczność” komentuje dla Strefy Inwestorów Damian Szymański, prezes Render Cube.
Jednocześnie widać, że to duże, jakościowe projekty spotykają się z uznaniem graczy. Wśród tytułów najlepiej sprzedających się na Steam w 2023 r., według danych Statisty, można wymienić takie produkcje AAA jak Baldur’s Gate 3, Hogwarts Legacy czy Starfield. Z jednej strony wskazuje to wyraźnie, że rynek skierowany jest w stronę coraz większych, i zarazem bardziej kosztownych produkcji, jednak nie musi to oznaczać, że mniejsze tytuły nie mają szans na sukces.
Liczba premier gier na platformie Steam
Źródło: Steamdb
„Zwiększona liczba premier, w tym wysokiej jakości gier AAA, świadczy o zdrowiu światowego rynku gier i jego zdolności do generowania znaczących dochodów, nawet w obliczu zwolnień. To wskazuje, że zapotrzebowanie na nowe doświadczenia pozostaje silne, oferując indie deweloperom szansę na wyróżnienie się na tle większych produkcji. Dla mniejszych studiów może to oznaczać konieczność bardziej strategicznego planowania i wykorzystania unikalnych atutów gier indie, takich jak oryginalność, kreatywność i osobisty kontakt z graczami, aby przebić się przez zwiększoną konkurencję” zauważa Aleksander Korulski, prezes Space Fox Games.
Przedstawiciele Steama sporo miejsca poświęcili dodanym w zeszłym roku usprawnieniom zarówno witryny Steamworks (strona służąca producentom np. do zarządzania grą na platformie – red.), jak i sklepowi. Wśród nich wymieniono m.in. poprawki promocji nadzorowanych, planowanie zniżek czy większą precyzję wyceny. Choć są one oceniane pozytywnie, to kluczowe z punktu widzenia twórców kwestie nadal nie są zaadresowane.
„Ocena wprowadzonych w zeszłym roku aktualizacji Steama, takich jak promocje nadzorowane czy ulepszenia związane ze Steamworks jest pozytywna, a my zgadzamy się z podejściem Valve do tych zmian. Mimo tych pozytywnych aspektów istnieją obszary, które właściciel Steama mógłby bardziej zaadresować. Jednym z głównych problemów, z którym borykają się zarówno twórcy, jak i użytkownicy, jest nadmierne zalewanie platformy przez powielane kopie jednego produktu pod zmienioną nazwą oraz nadmierna liczba kart prologów do gier. Ta praktyka nie tylko utrudnia wyszukiwanie i odkrywanie nowych tytułów, ale także prowadzi do chaosu i zanieczyszczenia interfejsu użytkownika” uzupełnia Kamil Judasz, odpowiedzialny za marketing w Render Cube. Jego zdaniem rozwiązaniem tego problemu mogłoby być wprowadzenie przez Steam dodatkowego nadzoru nad tytułami bądź uwzględnienie prologów na głównej karcie projektu.
10 gier z najlepszą sprzedażą na platformie Steam
Źródło: Gaminganalytics.info
Zobacz także: Inflacja dotarła do branży gier. Pierwsi twórcy decydują się na podwyżki cen
Liczba gier odgrywa coraz większą rolę
Jak już wcześniej wskazaliśmy, z roku na rok na Steamie pojawia się coraz więcej produkcji, co jest spowodowane m.in. brakiem testów jakości wymaganych np. przy wydaniu gry na PlayStation czy Xboxa. Wydaje się jednak, że swoje podejście do tematu może zmienić Microsoft, który chce bardziej otworzyć się na mniejszych twórców. Większy wolumen gier oznacza bowiem większą szansę na pozyskanie kolejnego hitu, a choć to głównie produkcje AAA stają się bestsellerami, to niektóre indyki także potrafią podbić serca graczy, a tym samym zyski platformy. W zeszłym roku jednym z niskobudżetowych tytułów, które odniosły komercyjny sukces na Steam było Lethal Company.
„Rzeczywiście, zmiany w podejściu Xboxa do wydawania gier mogą być zainspirowane dążeniem do zbliżenia się do modelu Steama. W trakcie rozmów na PGA w 2023 r. z przedstawicielami Xboxa zauważono tendencję do większej otwartości na mniejszych twórców. Wprowadzenie takiej polityki może przynieść korzyści w postaci większego wyboru dla graczy, jednak należy zachować ostrożność, aby uniknąć zatłoczenia rynku. W końcu osiągnięcie równowagi między jakością ,a liczba gier może przyczynić się do konkurencyjności Xboxa wobec Steam. Oczywiście czas pokaże, jak te zmiany wpłyną na przyszłość branży” zastanawia się Kamil Judasz.
Liczba graczy Lethal Company
Źródło: Steamdb
Zobacz także: Zima w branży gier trwa w najlepsze. W 2023 roku pracę w gamingu straciło ponad 10 tys. osób
Subskrypcje i zakupy mogą iść w parze
W ostatnim czasie, szczególnie za sprawą 11 bit studios i umowy spółki z Microsoftem, sporo mówi się o usługach subskrypcyjnych jak np. Microsoft PC Game Pass czy PlayStation Plus. Inwestorzy oraz eksperci zastanawiają się, czy rzeczywiście gracze będą skorzy do miesięcznych opłat za dostęp do szerokiego wachlarza gier. W tym momencie dominuje tradycyjne podejście do zakupów tytułów. Z szacunków branżowych analityków wynika, że aktualnie z PC Game Passa korzysta 10-15 mln użytkowników, podczas gdy w przypadku Steama jest to około 130 mln.
„W przyszłości branży gier oba modele płatności znajdą swoje miejsce, ale w różnych kontekstach. Usługi subskrypcyjne, oferując dostęp do szerokiej biblioteki gier za ustaloną opłatę przyciągną tych, którzy cenią różnorodność i chcą eksplorować nowe tytuły bez znaczących inwestycji. Taki model powinien być szczególnie atrakcyjny dla rodzin i graczy o zmiennych zainteresowaniach, którzy poszukują wygody. Z kolei model indywidualnych płatności za pojedyncze tytuły nadal będzie preferowany przez graczy, którzy szukają głębokich, angażujących doświadczeń w preferowanych gatunkach lub są oddanymi fanami konkretnych serii” podsumowuje Joanna Kadyszewska, dyrektora operacyjna w Space Fox Games.
