Złoty nieznacznie osłabił się wobec euro, do ok. 4,302, a rentowności 10-letnich papierów skarbowych lekko spadły. Zdaniem analityków, rentowności SPW będą pod presją danych na temat inflacji w Polsce, która może rosnąć w drugiej połowie roku.
"Mamy spokojną sesję, co wynika po części z dość ubogiego kalendarza makroekonomicznego. Z Europy napłynęło niewiele danych, rynek jeszcze interpretuje wczorajsze, słabe dane dotyczące indeksu klimatu biznesowego Ifo z Niemiec. Mieliśmy słaby odczyt, zarówno dotyczący obecnej sytuacji, jak i oczekiwań, co wpisuje się w opublikowane w minionym tygodniu wskaźniki PMI dla całej strefy euro, w tym dla Niemiec. Widać, że gospodarka europejska odbudowuje się bardzo powoli" - powiedział PAP Biznes Łukasz Zembik, dyrektor departamentu analiz DM TMS Brokers.
We wtorek zostały opublikowane dane na temat stopy bezrobocia w Polsce. Jak podał Główny Urząd Statystyczny, stopa bezrobocia w maju 2024 r. wyniosła 5,0 proc. wobec 5,1 proc. miesiąc wcześniej. Konsensus opracowany przez PAP Biznes wskazywał, że w maju stopa bezrobocia wyniosła 5,0 proc.
"Dane z Polski pokazują, że sytuacja na rynku pracy jest cały czas stabilna, co utwierdza rynek w przekonaniu, że Rada Polityki Pieniężnej nie powinna w tym roku obniżać stóp procentowych. Oczywiście najważniejszym wskaźnikiem do interpretacji będą dane inflacyjne, a te poznamy już niedługo. Wskazania pokazują, że czerwcowy wstępny odczyt będzie na poziomie 2,5 proc., podobnie jak majowy, również dynamika miesięczna będzie niewielka, na poziomie 0,1 proc." - powiedział Łukasz Zembik.
"Według prognoz, w kolejnych miesiącach inflacja będzie prawdopodobnie osiągać wyższe wartości, co będzie po części efektem nowych cen na energię i wzrostu rachunków gospodarstw domowych. To się przełoży na podbicie inflacji, która będzie argumentem, by RPP nie zmieniała w tym roku kosztu pieniądza" - dodał.
GUS w piątek opublikuje wstępny odczyt wskaźnika inflacji CPI za czerwiec.
We wtorek euro traci do dolara, który umacnia się wobec wszystkich walut.
"Euro może być trochę pod presją. Europejski Bank Centralny w czerwcu obniżył stopy procentowe i prawdopodobnie dojdzie do kolejnych obniżek we wrześniu i w grudniu, a następnie w marcu 2025 r. EBC luzuje politykę monetarną, w przeciwieństwie do Fed i to będzie faworyzować dolara wobec euro" - powiedział Łukasz Zembik.
Dodał, że na euro ciąży też presja ewentualnej zmiany na scenie politycznej Europy.
"W ostatnich wyborach do europarlamentu dobre wyniki zanotowały partie antyeuropejskie, a teraz wszyscy czekamy na wynik wyborów w Francji. Jeśli partia Le Pen uzyska dobry wynik, to w przyszłym tygodniu euro znowu może się osłabiać" - powiedział.
"Polski złoty traci lekko na wartości, ale wczorajsze umocnienie złotego i spadek kursu EUR/PLN z 4,33 do 4,29 nie zostało silnie zredukowane. Nadal jesteśmy niżej niż w ubiegłym tygodniu" - dodał.
RYNEK DŁUGU
Jak zauważył, rentowności krajowych obligacji lekko spadły i obecnie 10-latki znajdują się na poziomie 5,71 proc.
"Na polskich obligacjach 10-letnich w długim terminie zauważalna jest konsolidacja rentowności pomiędzy ok. 5,80 proc. a 5,60 proc." - powiedział Łukasz Zembik.
"Na pewno na rynek obligacji będą miały wpływ odczyty inflacyjne. Jeśli będą one zaskakiwać negatywnie, rynek będzie spekulował, że Rada Polityki Pieniężnej utrzyma na dłużej stopy procentowe na obecnym poziomie, wówczas rentowności mogą ponownie wzrosnąć, ale cały czas przedziale wspomnianej konsolidacji" - dodał.
W poniedziałek instytut Ifo podał, że indeks Ifo, obrazujący nastroje wśród przedsiębiorców niemieckich, wyniósł w czerwcu 88,6 pkt. wobec 89,3 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 89,4 pkt.
We wtorek podano, że indeks zaufania amerykańskich konsumentów Conference Board spadł w czerwcu do 100,4 pkt. z 101,3 pkt. miesiąc wcześniej, po korekcie z 102 pkt. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie 100 pkt.
Indeks cen nieruchomości FHFA (Federal Housing Finance Agency) w USA, informujący o zmianach średnich cen domów jednorodzinnych w USA, wzrósł w kwietniu 0,2 proc. mdm. Rynek oczekiwał, że indeks wzrośnie o 0,3 proc. mdm.
Natomiast indeks cen domów S&P/Case-Shiller, obrazujący ceny nieruchomości w 20 największych miastach Stanów Zjednoczonych, wzrósł w kwietniu o 7,2 proc. rdr i wzrósł o 0,4 proc. mdm. Analitycy spodziewali się, że indeks wzrośnie o 7 proc. rdr. (PAP Biznes)
pam/ asa/