142,46 mln zł plus 52,4 mln zł odsetek – być może tyle będzie musiała zapłacić fiskusowi Emperia w ramach uregulowania za zobowiązań podatkowych w podatku dochodowym od osób prawnych za rok 2011. Podczas sesji był moment, że akcje spółki taniały nawet o 9 proc.
Spółka Emperia nie zgadza się z tą decyzją dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w Lublinie i zamierza się od niej odwołać.
Wykres 1. Notowania Emperii w dniu 31.01.2017
Źródło: Strefa Inwestorów
Co ciekawe, do panicznej wręcz wyprzedaży doszło, mimo że ewentualna kara zmalała. Po poprzednim komunikacie UKS z marca 2016 roku Emperia szacowała, że będzie musiała zapłacić około 250 mln zł.
Analitycy wskazują, że do dzisiejszego tąpnięcia doszło z trzech przyczyn:
- część inwestorów pomyślała, że to kolejna kara;
- uruchomiły się automatyczne zlecenia stop-loss;
- ale przede wszystkim – UKS potwierdził, że jednak jakaś kara będzie, co nie jest oczywiście dobrą wiadomością dla spółki.
Za tą trzecią interpretacją opowiedział się na Twitterze Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ:
https://twitter.com/konradryczko/status/826391325935357952
Wygląda na to, że Emperii może być ciężko dotrzeć do historycznych maksimów, w kierunku których wydawała się ostatnio kierować.
Wykres 2. Kurs Emperii od początku notowań
Źródło: Strefa Inwestorów