Rząd zrezygnował z szeroko zakrojonej daniny Sasina - twierdzą dziennikarze RMF FM. Niektóre spółki pozytywnie zareagowały wzrostami, m.in. JSW i Bumech, które rosną odpowiednio po 2% i 10%.
Pomysł Jacka Sasina był iście drakoński: 50-procentowy podatek od nadmiarowych zysków miał dotknąć wszystkie duże polskie firmy. Jego ogłoszenie kilka tygodni temu zatrzęsło warszawskim parkietem. Jednak dziennikarze RMF FM twierdzą, że trafił on do kosza.
Bum#DaninaSasina trafia do kosza.
— Krzysztof Berenda (@k_berenda) October 12, 2022
Projekt w obecnym kształcie nie będzie już kontynuowany.
Dobra wiadomość dla giełdy.
W przyszłości pojawić się może jedynie podatek od marż, ale jedynie spółek energetycznych. Jako #WindfallTax
Nieoficjalne info @RMF24pl
"Rząd nie zrezygnował z planów wprowadzenia podatku od nadmiarowych zysków, ale będzie to podatek sektorowy. Będzie dotykał tylko tych firm, które naprawdę pokazują nadmiarowe zyski, nie wynikające z ich działań. Dotknie nie tylko firm energetycznych" - poinformował rzecznik rządu Piotr Muller.
Dlaczego danina trafia do kosza
Dlaczego danina Sasina trafiła do kosza? Bo jak informuje Krzysztof Berenda, dziennikarz RMF FM, ten sam efekt, który ona dawała – chodzi o pozbawienie spółek energetycznych sporej części zysku, wynikającego z samej zmiany cen surowców – osiągnięty został na drodze dwóch innych ustaw. Chodzi o ustawę o częściowym zamrożeniu cen prądu oraz o projekt o maksymalnej cenie prądu dla małych i średnich firm, samorządów oraz szkół i szpitali.
Wedle informatorów RMF FM, w przyszłości danina Sasina może powrócić jako projekt ograniczenia marż, ale jedynie spółek energetycznych i surowcowych. W końcu to one mają największe nadmiarowe zyski wynikające ze wzrostu cen surowców.
Przypomnijmy, że jeszcze pod koniec września wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka mówił w Sejmie, że 50-procentowy windfall tax dotyczyłby marż za 2022 rok wyższych od średniej z lat 2018, 2019 i 2021. Wpływy były szacowane na 13,5 mld zł.
Gdy Jacek Sasin ogłaszał pomysł w TV, wywołał tąpnięcie na GPW. Bardzo negatywnie reagował indeks WIG20, mocno taniały spółki energetyczne, takie jak Polska Grupa Energetyczna (PGE), Tauron, Enea czy Orlen.
Zobacz także: Bessa na giełdzie sprawia, że rośnie moda na skup akcji własnych. W wielu przypadkach ułatwi to skuteczne wezwanie i zdjęcie spółki z giełdy
Rząd i tak zabierze, a nie odda
Oczywiście, informacja RMF FM wywołała lawinę komentarzy na Twitterze. Niektórzy zwracają uwagę, że rząd zabierze pieniądze, tak czy siak, tylko inną ręką…
Nie będzie daniny Sasina, będzie inna danina. Ładniej pr-owo opakowany podatek. Kwestia czasu.
— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) October 12, 2022
Pojawia się też sporo głosów zwracających uwagę, że zapowiedź pojawienia się daniny sprawiła, że grube miliardy wyparowały z giełdy, a rząd utracił resztki zaufania inwestorów.
Kto odda miliardy które wyparowały z giełdy ? Te 70 mln z wyborów kopertowych to pikuś przy plotce o wprowadzeniu #daninasasina
— Bartlomiej Grochowski (@grochowski_b) October 12, 2022
Windfall tax być może będzie podatkiem unijnym. Był wiele razy w przeszłości nakładany na firmy w Wielkiej Brytanii. Są kraje, gdzie funkcjonuje on na stałe w sektorach przemysłu wydobywczego. Obecnie Węgrzy wprowadzają podatki od nadmiarowych zysków na szeroką skalę (nakładają je m.in. na firmy energetyczne i paliwowe oraz banki), a od niedawna tenże podatek funkcjonuje również w Wielkiej Brytanii, Włoszech i Hiszpanii.
Windfall tax po czesku. https://t.co/1cNs94JQe3
— Emil Ślązak (@Emil_Slazak) October 7, 2022